Obsługa Klientów na terenie całej Polski – to jeden z głównych celów, jaki przyświecał rozwojowi Vosti. Po 5 latach działalności z dumą możemy przyznać, że został on zrealizowany – mamy już prawie 10 000 instalacji! Cofnijmy się jednak do naszych początków, gdy na mapie Vosti pojawił się Oddział Białystok. Jego Kierownikiem od 3 lat, niezmiennie, jest Karol Pogonowski. Poprosiliśmy Karola, aby opowiedział o rozwoju swojego oddziału, o swoich pracownikach, o tym jak zmienił się rynek i dlaczego Vosti to partner, którego warto wybrać.

– Karol, jak długo pracujesz jako Kierownik Oddziału w Vosti? Jak wyglądały początki funkcjonowania Vosti Białystok?

– Niedawno obchodziłem trzecią rocznicę mojej pracy w Vosti – dokładnie 1 marca 2019 r. pierwszy raz pojechałem w teren. Na początku byłem sam, nie miałem biura, a rekrutacje przeprowadzałem w McDonaldzie. Samodzielnie rozwieszałem po okolicy banery reklamowe. Na szczęście biuro udało się szybko znaleźć, a w oddziale pojawili się pierwszy ankieterzy i doradcy. Do tej pory kilka osób z pierwszych rekrutacji jest ze mną na pokładzie, osiągając świetne wyniki sprzedażowe. Przez te 36 miesięcy udało się nam zamontować ponad 2 tys. instalacji, które pracują u klientów i generują oszczędności. 

–  Jak wygląda Twoja codzienna praca na stanowisku Kierownika Oddziału?

– Muszę przyznać, że nie ma nudy! Przyjeżdżając do biura często spotykam moich handlowców, którzy wpadają tutaj na poranną kawę. Później przygotowuje się do odprawy z ankieterami i doradcami – mamy ją codziennie o 10:00 rano. W czasie odprawy podsumowujemy poprzedni dzień i  ustalamy bieżący plan działania. Życzymy sobie owocnych wyników i ruszamy w teren!

– Co jest siłą Twojego zespołu, jak wyglądają Wasze relacje? 

– Traktuje wszystkich, którzy pracują na rzecz Oddziału Białystok jako jedną wspólną rodzinę. Ale Oddział to nie tylko ja. To handlowcy, dbający o wysoki poziom obsługi naszych klientów, ankieterzy odpowiadający za pozyskiwanie spotkań, instalatorzy, zajmujący się sprawnym montażem instalacji, nasz inżynier ds. instalacji Karol, koordynujący nasze instalacje od strony technicznej, Iza – specjalista finansowy, zajmująca się pozyskiwaniem dofinansowań, Dorota, skrupulatnie pilnująca porządku w dokumentach finansowych…  Dopełnieniem jest oczywiście Centrala. Każdy z nas ma swój obszar, za który odpowiada, dzięki czemu wiemy doskonale co mamy robić – według mnie to jest mocna strona Vosti.

Dodatkowo, jako Kierownik oddziału staram się być blisko moich ludzi – ostatnio pijąc kawę z instalatorem w biurze, dowiedziałem się, że przepłynął pół Polski na tratwie! Mieliśmy też okazję robić różnego rodzaju integracje, gdzie przyjeżdżały do nas osoby z Centrali.  Dwudniowy spływ kajakowy, buduje relacje i to nie tylko te służbowe!  

– Czyli można powiedzieć, że Twój zespół może w pełni na Ciebie liczyć?

– Wydaje mi się, że udało się w naszym oddziale wypracować naprawdę partnerską, niemal rodzinną relację. Czujemy wspólną odpowiedzialność za naszą pracę działając według zasady jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Przykładowo –  ankieterzy są w stałym kontakcie z doradcami, dzwoniąc do nich sami z siebie i opowiadając o klientach. Wiem, że ludzie potrzebują bliskości, poczucia, że ktoś jest z nimi, troszczy się o nich, dba o ich samopoczucie. Staram się w pełni odpowiadać na te potrzeby.

Dodatkowo, zatrudniając nowych pracowników staram się, aby osoby, które dołączają do oddziału były dopasowane pod kątem ludzi, którzy już u mnie są. Dzięki temu kwestia wejścia do grupy jest dużo łatwiejsza. Zawsze staram się też wyłapać “supermoce” – elementy, które będą wyróżniały nowych pracowników i uzupełniały zespół o nowe kompetencje. 

Zespół Vosti Białystok

 

– Myślę, że to specyfika całego Vosti i jeden z naszych wyróżników jako pracodawcy. Z miękkich tematów przejdźmy teraz do rozmowy o fotowoltaice. Jak według Ciebie rynek w naszej branży zmienił się przez ostatnie lata?

– Tak jak wspomniałem na początku, pierwsze instalacje zainstalowaliśmy w marcu 2019 r, zmiany dostrzegam na każdej płaszczyźnie. Przez te lata na rynku pojawiło się naprawde dużo firm zajmujących się fotowoltaiką, część z nich zaczynała mając pewien know-how, część z nich startowała zupełnie bez planu. Różnicę widać także w przebiegu spotkań z klientami – kiedyś takie spotkanie potrafiło trwać półtorej godziny – klienci byli ciekawi fotowoltaiki, chcieli zagłębiać się w szczegóły. Dla nas to była idealna okazja, aby klienta wyedukować. Z biegiem czasu klienci się już trochę tego osłuchali, mają przesyt informacji. Jednak jestem zdania, że profesjonalizm i wiedza wciąż wygrywają.

– Od 1 kwietnia branża fotowoltaiczna wkracza w zupełnie nową rzeczywistość. Wtedy w życie wejdzie nowy system opustów, czyli net-billing. Czy masz obawy związane z tymi zmianami?

– Z niepewnością odnośnie nowego systemu mierzyliśmy się nie tylko wśród klientów, ale także wśród naszych pracowników i instalatorów. “Karol, co będzie dalej?” “Czy będzie praca?” To pytania, które słyszałem niemal każdego dnia. Proces przestawienia oddziału na nową rzeczywistość zaczął się już dawno temu i był prowadzony przez każdy szczebel, od ankietera, przez doradcę, po instalatora. Dla nas net-billing to kolejna szansa, aby udowodnić nasz profesjonalizm – jako jedna z niewielu organizacji się do tego przygotowaliśmy. Przeanalizowaliśmy ustawę, zweryfikowaliśmy korzyści, a do tego każdy pracownik w Vosti odbył szkolenie z net-billingu. Nasi doradcy dodatkowo musieli zdać test z nowego systemu! Dzięki temu są doskonale przygotowani, aby funkcjonować w nowej rzeczywistości. W mojej ocenie teraz zyskają firmy, które mają pomysł i przygotowały ludzi do tej zmiany. Organizacje, które tego nie zrobiły, mogą szybko zniknąć z rynku. Dla nas net-billing to szansa, a nie zagrożenie. 

Wiem, że konkurencja straciła wielu dobrych pracowników, ponieważ niewiedza i brak pewności sprawiły, że szukali oni zawczasu deski ratunkowej w postaci nowej pracy. Ja w swoim oddziale nie straciłem nikogo. 

– Wiedza i profesjonalizm naszej ekipy to zdecydowanie coś, co nas wyróżnia na rynku. Co jeszcze dodałbyś do tego?

– O tym, dlaczego Klient powinien wybrać właśnie nas, opowiem na przykładzie z życia. Jakiś czas temu, zadzwoniła do mnie klientka, aby zweryfikować mojego doradcę. Klientka była zdecydowana na podpisanie umowy, więc zapytałem ją dlaczego wybrała właśnie nas. Okazało się, że bardzo doceniła to, że handlowiec opowiedział jej wszystko od A do Z, zrobił notatkę, przygotował materiały, a gdy miała jakieś pytanie to zawsze odbierał telefon. Dla porównania – miała również spotkanie z konkurencyjną firmą, która wprawdzie zaproponowała jej tańszą ofertę, ale spotkanie trwało 15 minut, a handlowiec pisał na kartce wyrwanej z zeszytu . Klientka jasno powiedziała, że skoro ma wydać pieniądze, to chce mieć w tej cenie jakość. Rekomendacją są dla nas także polecenia od klientów – każde z nich to nagroda za codzienną pracę. 

– Karol, wiem, że reprezentujesz Vosti w grupie BNI. Opowiesz nam coś o tym? 

– W październiku zeszłego roku dołączyłem do grupy BNI MORE Białystok. To dla mnie duże wyróżnienie, ponieważ BNI mocno weryfikuje firmy, które tam wchodzą, stawiając na sprawdzonych i rzetelnych członków. W organizacji działamy w myśl zasady Givers Gain – Dający Dostaje, dzięki czemu aktywnie współpracujemy, przekazując sobie wzajemnie zlecenia, dzieląc się wiedzą i doświadczeniem. Dla mnie fajną rzeczą było to, że zostałem do BNI zaproszony – na Podlasiu mamy bardzo dobre opinie. Dzięki Vosti w woj. podlaskim pracuje ponad 2 tys. instalacji, które nie tylko generują duże oszczędności, ale też wpływają na środowisko. W końcu Podlasie to zielone płuca Polski! BNI daje mi możliwości nawiązania świetnych kontaktów, zarówno tych biznesowych, jak i prywatnych. Dzięki członkostwu w organizacji poznałem mnóstwo rzetelnych i solidnych przedsiębiorców z różnych branż. Warto wstawać, co czwartek wczesnym rankiem, aby być obecnym na spotkaniu o 6:30.

– Ostatnie pytanie. Jeśli miałbyś wymienić 3 rzeczy, z którymi kojarzy Ci się Vosti, byłoby to…  

– Stabilność, duże możliwości i swoboda w działaniu. Vosti daje mi wolną rękę, a jeśli coś pójdzie nie tak, to choćby nie wiem jak trudna sytuacja się zdarzyła, wiem, że zawsze znajdzie się w organizacji ktoś, kto wesprze i pomoże. Vosti, mimo, że oddziały znajdują się w różnych miastach, tworzy jedna zgrana ekipa, co zdecydowanie wpływa na efekty i wyniki.

 

Rozmawiała Ela Rabczyńska.